Po odebraniu plau zagospodarowania
Już jestem po spotkaniu. Plan wyszedł mniej więcej w porządku. Spec od planowania przestrzennego się zabawił w ogrodnika i dodał z własnej inicjatywy kilka krzaczków.
Wyszło mi, że będę musiała położyć 50 m2 kostki brukowej. Jak chcę mieć biuro, to muszę mieć parking. Nie ma stempelka BHP. Pójdę z tym do wydziału architekrury i niech zdecydują, czy jest ok.
Najpierw jednak będę chyba musiała iść jeszcze do zakładu, który się zajmuje wodociągami, żeby dorysowali przyłącze. Powinnam tak zrobć, ponieważ istniejący już wodociąg w mojej drodze nie jest jeszcze zinwentaryzowany. Wobec tego geodeta w miejsce rzeczywiście istniejącego wodociągu narysował planowany wodociąg. Projektant, który robił plan zagospodarowania nie mógł zaprojektować przyłącza odchodzącego od planowanej sieci.